niedziela, 29 września 2013

regulamin imprezy masowej

Jeden z bardzo ciekawych elementów związanych z imprezami masowymi. Regulaminy określają reguły związane z wstępem, zachowaniem się i korzystaniem z miejsca i urządzeń w nim umieszczonych. Określa się w nim prawa i obowiązki uczestników oraz informacje związane ze służbami pracującymi podczas danego wydarzenia.

Celem takiego regulaminu jest oczywiście zagwarantowanie bezpieczeństwa osobom uczestniczącym w imprezie masowej, która jest nim objęta. Ważne jest, aby zapewnić potencjalnym uczestnikom możliwość zapoznania się z regulaminami. Dlatego na biletach wskazuje się na część postanowień z odesłaniem do konkretnej strony internetowej. Obecnie popularne jest także rozstawianie specjalnych znaków graficznych w pobliżu oraz na terenie określonego wydarzenia, oraz układanie systemu najczęściej zadawanych pytań wraz z odpowiedziami na nie (przy czym nikt tego nie weryfikuje z postanowieniami regulaminu).

 Ile razy zdarzyło Wam się, że ochrona odmówiła Wam wstępu na imprezę z aparatem twierdząc, że tak jest w regulaminie? Niestety ochroniarze bardzo często opierają się na oznakowaniach graficznych, a tam są znaki z przekreślonymi aparatami. Jednakże po sięgnięciu do regulaminu można dowiedzieć się, że zakaz ten dotyczy sprzętu który spełnia określone warunki. Najczęściej jest to ilość pikseli, bądź oznaczenie aparatów jako wielkoformatowe czy też lustrzanki profesjonalne. W związku z powyższym gdy Wasz aparat jest zwykłą cyfrówką, która nie przekracza określonej ilości megapikseli  to może być spokojnie wniesiony na koncert czy inne widowisko. Problem tkwi w tym, że nasi ochroniarze nie są poinformowani w tym zakresie i nie ma z nimi żadnej dyskusji. Sądzę, że , osoby wpuszczające ludzi na imprezy masowe powinny odbyć specjalne szkolenia w tym zakresie.
Ostatnio spotkałam się z bardzo ciekawą sytuacją. A mianowicie odmówiono mi wyjścia z hali sportowej. Niestety walka z ochroniarzem spisana na straty. Najpierw uparcie twierdził, że tak jest regulaminie (powiedziałam żeby poszedł i go przeczytał albo przyniósł i mi pokazał gdzie tak jest napisane), następnie twierdził, że tak postanowiono odgórnie. I nie pomogły rozmowy "nie chcę być na tym meczu". Także. Im więcej nas (tych poinformowanych) tym lepiej, może coś zmienimy, może ochroniarze zerkną do regulaminu zanim zaczną się mądrzyć.
Tymczasem.
Pamiętajcie o swoich prawach i obowiązkach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz